Czym jest cyfrowy stres? Jak działa na nasze życie, ale przede wszystkim naszych dzieci? Jak go uniknąć albo mu przeciwdziałać? Tym zagadnieniom zostało poświęcone spotkanie online z ekspertkami od stresu cyfrowego i higieny cyfrowej – Martą Błońską i Magdaleną Bigaj.
Rozpoczęliśmy od rzeczy, która dotyczy nas wszystkich, bez względu na wiek, płeć czy miejsce zamieszkania. O tym zjawisku opowiadała Marta Błońska, psycholożka i trenerka biznesu. Przyczyną stresu cyfrowego, bo o nim mowa, jest rewolucja technologiczna, z którą mamy do czynienia od co najmniej 30 lat. Nieustannie przyśpiesza i dostarcza nam nowych bodźców. Ten rodzaj stresu może wpłynąć na zdrowie psychiczne i fizyczne.
Wiele osób dowiaduje się o istnieniu tego problemu przypadkiem, gdy słyszy w mediach o różnych zjawiskach. Dobry przykład może stanowić FOMO, czyli lęk przed „przegapieniem czegoś”, przed wypadnięciem z obiegu. Każdy z nas widział młodego człowieka z dosłownie przyklejonym do dłoni smartfonem, który bez względu na miejsce czy sytuację, co jakiś czas zagląda do telefonu, by sprawdzić „co nowego”? To klasyczny przypadek osoby, której dotyczy FOMO.
Chociaż problemy z nadużywaniem nowych technologii i związane z tym konsekwencje w postaci stresu cyfrowego nie dotyczą jedynie ludzi młodych, to dla tej grupy stanowią szczególne zagrożenie. Młody człowiek nie potrafi się skoncentrować, utrzymać uwagi na dłuższy czas, co nie jest specjalnie zaskakujące, jeśli wziąć pod uwagę, że w taki po prostu sposób chłonie informacje. Spojrzy na kilka sekund na Facebooka, potem posurfuje po Instagramie, a na koniec odpowie na komentarz na Twitterze.
Paradoksalnie nowe technologie, które miały nam zaoszczędzić czas, tak naprawdę zabierają nam go na bezwartościowe surfowanie po sieci. W związku z tym wiele osób coraz bardziej interesuje się tematem cyberhigieny, o czym w drugiej części webinarium mówiła Magdalena Bigaj, prezeska Instytutu Cyfrowego Obywatelstwa. Cyberhigiena to chroniące zdrowie zachowania związane z używaniem nowych technologii. Szczególnie ważna jest w przypadku najmłodszych odbiorców nowych technologii, bo również tu sprawdza się powiedzenie „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”. Odpowiedzialnością dorosłych powinno być zwracanie szczególnej uwagi na to, w jaki sposób i do jakich celów dziecko korzysta z urządzeń elektronicznych. Smartfony, konsole, laptopy są związane z przyjemnością i w efekcie działają na nasz mózg trochę jak narkotyk: uzależniają.
Czy można z tym walczyć? Tak, żyjąc w zgodzie z przynajmniej częścią zasad cyberhigieny.
SMS